ZAKUPY W SKLEPIE MAXANDMRAU.PL

Psie zakupy

Każdy, kto ma psa i chce, aby był on szczęśliwy, poświęca mu uwagę, czas, ale i… pieniądze. 😉 Faktem jest, że pies nie patrzy na to ile mamy pieniędzy, jaki status społeczny, czy jakim samochodem jeździmy, natomiast tak jak i człowiek cieszy się z nowych atrakcji. Najczęściej wystarczy psu długi spokojny lub aktywny spacer, ale nie ukrywajmy, nowe zabawki i smaczki ucieszą niemalże każdego czworonoga! Dlatego też tak chętnie dogadzamy naszym psom, bo dzięki temu nie tylko je uszczęśliwiamy, ale też wzmacniamy z nimi relację.

Całkiem niedawno sklep Max&Mrau przesłał nam bon podarunkowy do wykorzystania w ich sklepie w ramach plebiscytu TOP for DOG. W tym miejscu muszę opowiedzieć Wam, dlaczego sklep wart jest zainteresowania. Max&Mrau wyróżnia się na tle innych sklepów szatą graficzną. Jest nie tylko przejrzysta i minimalistyczna, ale też jednolita i ciekawa. W wielu miejscach sklepu pojawia się motyw rysunkowego psa i kota, które stanowią logotyp sklepu. Cały branding firmy bardzo mi się podoba i nie można przejść obok niego obojętnie. Sklep podzielony jest na kategorie, z łatwością można znaleźć w nim interesujące nas artykuły. Możemy znaleźć w nim produkty dla psów, kotów, małych ssaków, ptaków, rybek oraz gadów. Rejestracja w sklepie jest bardzo łatwa, podobnie jak pozostałe etapy zakupów. Mamy możliwość zapłaty każą metodą – kartą płatniczą, BLIKiem, PayPalem, szybkim przelewem internetowym, tradycyjnym przelewem, a także bonem towarowym Max&Mrau. Wysyłka jest możliwa za pomocą firmy InPost Kurierem lub do Paczkomatu, z płatnością przed wysyłką lub za pobraniem.

Bon towarowy przyszedł do nas pocztą, zapakowany z firmowy papier wraz z gadżetami Max&Mrau. Cieszy nas fakt, iż firma postarała się przekazać nam bon w takiej formie. Wraz z nim otrzymaliśmy kubek z pokrywką, plecak worek, brelok, pojemnik na woreczki, a to wszystko okraszone specjalną grafiką. Pozwala to odczuć, że firma podchodzi do klienta bardzo profesjonalnie.

Nasz wybór

TRIXIE FLIP BOARD

Przez chwilę zastanawiałam się nad wyborem artykułów, ponieważ chciałam postawić na coś, czego moje psy jeszcze nie miały, a jednocześnie kupić coś, co przyda się nam w codziennym życiu. Po przejrzeniu oferty sklepu w pierwszej kolejności postawiłam na zabawkę edukacyjną, czyli grę zręcznościową Trixie Flip Board. Nela i Kiara nigdy wcześniej nie bawił się taką zabawką, więc byłam ciekawa jak sobie z nią poradzą. Zabawka jest dobrze wykonana, nie posiada ostrych i malutkich elementów. Jej trudność określana jest jako łatwa i faktycznie nie jest to zabawka, która przysporzy wielu problemów psom, natomiast nie jest też na tyle łatwa, żeby mogły rozpracować ją w ciągu 5 sekund, zwłaszcza jeśli wcześniej nie miały z taką do czynienia. Nela i Kiara zostały nauczone przez nas cierpliwości i nie kombinowania. 😉 Ma to swoje plusy i minusy. Plusem jest to, że nie rozrabiają w domu, nie przychodzą im do głowy dziwne pomysły, nie bałaganią i nie niszczą w domu, czekają na podanie smaczka, nie rzucają się na ręce, nie otwierają szafek. Minusem jest jednak brak kreatywności i samodzielności, co wyszło przy stosowaniu tej zabawki. Obie na początku poddawały się i czekały jakby na moje pozwolenie, na mój ruch. Początkowo musiałam obu troszkę podpowiadać, motywować je i zachęcać. Obie znają komendę „szukaj”, która w tej sytuacji okazała się być pomocna. Przy trzecim podejściu do zabawki obie rozpracowały ją w około półtorej minuty, co uznaję już za dobry wynik. Z każdym kolejnym razem stawały się pewniejsze siebie w obchodzeniu się z zabawką i szybciej, chętniej oraz bardziej zdecydowanie się z nią obchodziły. Zabawka, jak się okazało, bardzo nam się przyda, żeby zmotywować nasze psy do samodzielnego podejmowania odważniejszych działań. 🙂

KOSMETYKI VETEXPERT

Kolejne dwa produkty jakie dodałam do koszyka to kosmetyki marki VetExpert. Cieszy mnie takt, iż w coraz większej ilości sklepów internetowych pojawiają się cenione marki, co promuje prozdrowotne postępowanie z psami. Dla mnie bardzo ważne jest dbanie o zdrowie psa i stosowanie produktów najwyższej jakości, z bardzo dobrym składem.

VetExpert Cats&Dogs Eye Cleanser 100ml to tonik pielęgnacyjny do usuwania zacieków łzowych. Tonik ten pomaga usuwać śpioszki spod psich oczu, pielęgnuje skórę, rozjaśnia przebarwione włosy i pomaga w utrzymaniu prawidłowej higieny okolic oczu. Nelka co prawda nie posiada zacieków, które byłyby spowodowane jakąś chorobą, natomiast zdarza się, że mocniej łzawi z powodu ostrego słońca, zimnego wiatru, czy podrażnienia oczu piaskiem. Najczęściej kropiłam Neli oczy solą fizjologiczną i przemywałam okolice pod oczami kwasem borowym, a tonik VetExpert zawiera obie te substancje plus kilka innych wartościowych jak kwas hialuronowy, kwas mlekowy oraz ekstrakt z mącznicy lekarskiej bogaty w arbutynę, dlatego też postanowiłam go wypróbować. Okazał się być wygodny w użytkowaniu, ma świetny dozownik, z którego nie wylewa się zbyt dużo produktu, dzięki czemu po prostu go nie marnujemy, no i oczywiście robi to co ma robić, czyli pielęgnować okolicę oczu. Ma herbaciany kolor, więc jest dobrze widoczny na płatku kosmetycznym. Po wmasowaniu we włosy lekko się pieni, a pod palcami mamy uczucie bardzo czystych, wręcz „piszczących” włosów. Używam go codziennie wieczorem wylewając go na płatek kosmetyczny, którym delikatnie wycieram powieki oraz włosy, skupiając się również na dotarciu do skóry. Myślę, że jest to bardzo dobry produkt, zdecydowanie warty zainteresowania właścicieli maltańczyków. 🙂

VetExpert Cats&Dogs Paw Protection 75ml to maść ochronna do łap psów i kotów. Początkowo miałam zamiar otworzyć pojemnik z maścią późną jesienią lub zimą, kiedy zaczną się mrozy, natomiast nastąpiło to wcześniej. 😉 Otóż ostatni tydzień lata okazał się być na południu Śląska bardzo ciepły, dlatego też sporo spacerowaliśmy z psami. Powierzchnia ziemi, a zwłaszcza asfalt i kostka brukowa potrafiły mocno nagrzewać się popołudniami, a dodatkowo wybraliśmy się z psami w góry na kamienisty szlak. Dlatego też zaczęłam psiakom smarować poduszeczki łap przed dłuższymi spacerami, a także przed górką wędrówką, jak i po niej. Nie zauważyłam, żeby psy się ślizgały po posmarowaniu łap maścią, nie dostrzegłam też ich dyskomfortu podczas długiego spacerowania po górach. Po powrocie ze szlaku nasmarowałam poduszki kolejny raz, a kolejnego dnia po obtarciach i szorstkości nie było śladu. Jako ludzie przyzwyczailiśmy się, że psy radzą sobie świetnie z chodzeniem bez butów po różnych nawierzchniach, ale musimy pamiętać, że pies nie wybiera sobie sam ścieżki po której chodzi, zwłaszcza jeśli idzie na smyczy, spaceruje z nami i jest od nas zależny, dlatego też jego łapki narażone są na wysokie i niskie temperatury, podobnie jak na otarcia od ostrych kamieni. Jeżeli chcemy, aby pies chętnie z nami wędrował, musimy zadbać o jego komfort, również na tym najniższym poziomie. 😉 Maść VetExpert zawiera w swoim składzie takie składniki jak: lanolina, olej parafinowy, olej lniany, panthenol, cynk, nanosrebro, olejek z drzewa herbacianego, rumianek. Konsystencja jest treściwa, tłusta i łatwo się rozsmarowuje, nie ma zapachu i póki co sprawdza się u nas bardzo dobrze, więc z czystym sumieniem mogę go polecić.

FLEXI NEW COMFORT MULTI BOX

Ostatnim zamówionym przeze mnie produktem jest pojemnik do smyczy Flexi o nazwie Multi Box. Wiem, że smycze automatyczne owiane są złą sławą, jednak szczerze przyznam, że uwielbiam te smycze, nawet mimo tego, że sama wykonuję te tradycyjne i tradycyjne bardzo lubię wykorzystywać przy pracy z psem, przy robieniu zdjęć, czy podczas chodzenia po mieście. Natomiast smycze automatyczne – taśmowe o długości 5 metrów – świetnie sprawdzają nam się właśnie na górskich szlakach podczas wędrowania, czy na luźnych spacerach, kiedy chcę, aby moje psy swobodnie węszyły i robiły swoje psie rzeczy. Jak większość z Was pewnie wie do smyczy automatycznej Flexi można podpiąć pojemnik na woreczki na odchody, natomiast ja jeden już taki posiadam, a druga smycz pozostawała „pusta”. Dlatego też postanowiłam wypełnić tą pustkę i zamówić drugi Multi Box w kolorze czarnym, który służy mi do wypełniania go smaczkami. Multi Box posiada specjalną zatyczkę, która zaślepia otwór, przez który wyjmuje się woreczki, dzięki temu żaden smaczek nie wypadnie z pojemnika. Odkąd mam ten pojemniczek spacery z psami stały się takie przyjemne. 😀 Nie zapominam już zabierać ze sobą przysmaków, zawsze mam je przy sobie na wierzchu, nie muszę sięgać do kieszeni, czy zabierać ze sobą specjalnych saszetek. Użytkowanie go jest bardzo przyjemne i polecam każdemu – czy to na woreczki, czy na przysmaki. 🙂 Ja mam ten komfort, że przy dwóch psach nie muszę się decydować na co go przeznaczę, bo po prostu mam dwa. 😀 A jeżeli mowa już o woreczkach na psie odchody również zamówiłam takie ze sklepu Max&Mrau – woreczki Trixie Doggy Pick Up o zapachu lawendy. Są solidne, nie prześwitują nadmiernie i są po prostu w porządku, natomiast daję znać, że nie mieszczą się w MultiBoxie smyczy Flexi. 😉

Oferta Max&Mrau

Jest wiele świetnych artykułów, na które zwróciłam uwagę w sklepie Max&Mrau – część już mieliśmy lub mamy i polecamy, a część po prostu mnie zainteresowała:

Zachęcam do zapoznania się z ofertą sklepu, na pewno znajdziecie coś dla siebie i swojego psa! 🙂

PODSUMOWANIE

O sklepie Max&Mrau dowiedziałam się dzięki TOP for DOG i na pewno o nim nie zapomnę.  Świetny branding i podejście do klienta, prowadzenie sklepowego bloga w zakładce Edukacja, prowadzenie elementu Lifestyle, ciekawe prowadzenie Facebookowego profilu, a także oferta sklepu sprawiają, że z chęcią wspiera się takie firmy. Jeżeli jeszcze nie znacie tego sklepu, koniecznie wejdźcie na stronę Max&Mrau.pl, bo możliwe że skusicie się na coś z ich oferty. 🙂

Sklep: Max&Mrau.pl

Facebook: Max&Mrau

Instagram: MaxandMrau.pl

Dziękujemy za możliwość testów produktów ze sklepu Max&Mrau, które odbyły się w ramach plebiscytu TOP for DOG.

Na swoich faworytów głos będzie można oddać na stronie internetowej TOP for DOG.